Wyświetlenia Strony

sobota, 5 października 2013

jest najlepiej :)

Witajcie!
Łoooł tyle się dzieje.. piszę dopiero na koniec wakacji.. porażka.. nie mam w ogóle czasu na bloga.. co by tu napisać? ah tak.. no więc skończyłam gimnazjum! udało się :D rodzice byli bardzo zadowoleni ze średniej, ja też, bo miałam 5.4 i wzorowe zachowanie. wiem, że nie powinnam się chwalić, ale jestem cholerne dumna z siebie. w roku szkolnym 2012/2013 dałam z siebie 110%, a czasem nawet więcej. był to mój najgorszy, a zarazem najlepszy rok szkolny. najgorszy, bo w kwietniu musiałam zmierzyć się, jak każdy uczeń trzeciej gimnazjum z egzaminami, które strasznie przeżywałam. popadłam w depresję przez nie.. to było najgorsze, od października do kwietnia,.. a wiecie pewnie jacy są ludzie cierpiący na depresję.. na szczęście mam cholernie mocy charakter i psychikę, dzięki temu poradziłam sobie z tą chwilową chandrą. oczywiście dużo zawdzięczam też moim przyjaciołom, dzięki którym w szkole zapominałam na chwilę o tym wszystkim.. ale wiadomo, że nawet jeśli chodziłam uśmiechnięta to w środku mnie ściskało i miałam ochotę krzyczeć... potrafię świetnie udawać szczęście, zauważyłam.. bo gdy wracałam do domu to po prostu wybuchałam, miałam wszystkiego dosyć.. te 5-6 miesięcy to najgorszy okres mojego życia.. (oprócz 25.03.13r. <--- koncert Justina). z nikim w sumie nie rozmawiałam o tym co się ze mną dzieje, że mam problemy. nie zamknęłam się w sobie, ale byłam zdołowana. ciągle myślałam o egzaminach, że muszę je dobrze napisać i jeszcze ten nacisk ze strony nauczycieli, wywierali na nas dużą presję. zadawali strasznie dużo, kazali się uczyć ta wielu rzeczy naraz.. tyle poprawek, sprawdzianów, testów, spin.. to było straszne.. ale na szczęście to już za mną. cholerni się cieszę, bo za nic w świecie nie chciałabym przechodzić tego jeszcze raz. ale udało się, dostałam się do wymarzonej szkoły ---> LO1! miałam chwile zwątpienia co do tego czy mnie przyjmą, ale w głębi serca wierzyłam, bo wiara to jedna z najważniejszych zasad w życiu :) najgorsze było jeszcze rozstanie z moją klasą, z którą byłam od 1 kl. podstawówki. niektórzy doszli w późniejszych klasach, ale wszyscy się zżyliśmy jak rodzina. kocham moją klasę, ale wszystko co piękne kiedyś się kończy, prawda? tak jest też w tym przypadku.. niektórych znam od 4 roku życia, ale z tymi z którymi będziemy chcieli utrzymywać kontakty - będziemy. mam swoją Paczkę Laysów, z którymi widuję się prawie codziennie, że my siebie jeszcze nie mamy dosyć XD jeśli chodzi o wakacje, zaczęliśmy je dosyć nietypowo i bardzo hardcorowo, ale to lepiej żeby wiedzieli tylko Ci, co mogą. oj.. no a wakacje 2010 i 2013 to bez wątpienia najwspanialsze jakie było mi dane przeżyć. DZIĘKUJĘ! w tym roku nawet nie miałam czasu na tzw. Dzień Lenia, który co roku sobie robiłam, czyli, że chodziłam cały dzień w piżamie i zbijałam bąki. kurde, mam jeszcze trochę czasu :D strasznie nie chcę, aby te wakacje się kończyły.. i znowu szkoła, wczesne wstawanie, nowi ludzie, nowe wszystko i kolejne miesiące do odliczania i znowu się zacznie ,,byle do piątku", ,,byle do wakacji" :< smutna prawda.. ale jeszcze mamy niecałe 2 tygodnie, dlatego trzeba je wykorzystać na maxa :) byłam w tym roku na kolonii we Włoszech (1-12.07.13r.), było mega super, ale brakowało mi mojej paczki. za rok Hiszpania! <3 a tak to jakieś drobne wyjazdy, namioty i spontany, ale mi wiele do szczęścia nie potrzeba :) jestem wdzięczna za każdy dzień mojego życia, bo jestem teraz chyba najszczęśliwsza.. oczywiście chciałabym jeszcze kilka rzeczy zmienić, coś jeszcze osiągnąć (osiągnę wiele) itd. ale teraz jestem naprawdę strasznie szczęśliwa. bez wątpienia, teraz trwa najlepszy okres mojego życia, ale wiem że będzie jeszcze kilka takich okresów, bo mam dopiero 16 lat :) tym czasem kończę jakże rozbudowaną notkę haha i podsyłam kilka zdjęć z ostatnich 3 miesięcy, trzymajcie się ciepło homies! ♥


kanał i port w Cesenatico zaprojektowany przez Leonardo da Vinci


Cesenatico nocą *.*


Koloseum, do którego nie mogliśmy wejść.. dziękujemy drogi Jacku -.-


Rzym :)


San Marino ;]


Wenecja 


San Marino :D


widok z San Marino ♥


plaża w Cesenatico ♥


omomomomom *.*


najpyszniejsze lody na świecie tylko we Włoszech !


powrót do domu :c

przed sklepem we Włoszech ;d









jak zwykle dodanie notki z wakacji nie wyszło.. XD teraz mamy październik.. hahha :P właśnie.. już PAŹDZIERNIK!~teraz jeszcze tylko listopad i będzie grudzień <3 i z góreczki!! w szkole zapiernicz niesamowity. WELCOME TO LO1.. ale w szkole mi się bardzo podoba, klasę mam super i nauczycieli w sumie też. jedynie od fizyki i chemii.. ale to tylko przez rok.. matko, nie wierze, ostatni rok chemii..  kocham życie! ogólnie czasem znowu mam gorsze dni, jak to na jesienna depresję przystało, ale mam cudownych przyjaciół, rodzinę i chłopaka dzięki, którym jestem szczęśliwa :) trudno jest mi to wszystko pogodzić ze sobą, bo nowa szkoła i z przyjaciółmi i chłopakiem mogę się widywać jedynie w weekendy i czasem w autobusie w drodze do szkoły.. ale jakoś dajemy rade narazie.. czasem jest gorzej, a czasem lepiej, wiadomo.. na szczęście staramy się utrzymywać tą relację, bo nie wiem co bym bez nich zrobiła.. :c KOCHAM ICH! cała moja paczka poszła do innych szkół, więc na przerwach czuję się samotna, mimo iż mam nowych znajomych i mam co robić, ale jak sobie przypomnę te wszystkie przerwy i odpały w gimnazjum.. ojej, jak ja tęsknię! ale wierzę w to, że wszystko będzie dobrze :) na zakończenie macie piosenkę: Happysad - Taką Wodą Być <------ 11.10.13r. KONCERT ! <3











sobota, 13 kwietnia 2013

Believe Tour To Poland + piątkowy dzień z dziewczynami

Cześć! :)
Tą notkę piszę dosyć długo i dziś zamierzam ją skończyć :D
No to od czego by tu zacząć? Ahh tak! Wiecie zapewne, że 25 marca w Atlas Arenie w Łodzi ok. 20 odbył się pierwszy w Polsce koncert Kanadyjskiego piosenkarza - Justina Biebera. Wiem, że niektórzy go nienawidzą itd. ale ja jestem Belieberką i 25 marca był dla mnie dniem, w którym spełniłam swoje jedno z największych marzeń. Nie wszyscy mogą to zrozumieć i niektórzy mogą twierdzić, że jestem jakimś niedorozwojem, bo lubię Biebera. Nie! to nie prawda.. My - Beliebers - o ten koncert walczyłyśmy cztery lata i w końcu nam się udało.. to było coś niesamowitego, nie potrafię nadal tak do końca opisać tego jak byłam szczęśliwa, kiedy 31 stycznia dowiedziałam się, że Justin będzie w Polsce, ryczałam i się cieszyłam jednocześnie, bo nie wiedziałam do końca co się tak naprawdę dzieje.. Spełniają się moje marzenia myślałam, ale z drugiej strony miałam wątpliwości, czy nikt nie robi sobie jaj.. wiecie to tak wszystko nagle się wydarzyło, że wątpiłam, ale na szczęście wszystko okazało się prawdą i trzeciego lutego miałam już bilet, szybka akcja, ale udało się! Kupiłyśmy bilety z Pauliną w Media Markcie i byłyśmy tak szczęśliwe, mama do mnie zadzwoniła, a ja się darłam w tym markecie, że się udało, że mamy te bilety! Tyle się nałaziłyśmy, aby je dostać, tyle nerwów, ale było warto, naprawdę.. potem bilet kupiła Martyna i załatwiła transport i już troszkę zaczynałyśmy wierzyć, że tam jedziemy, że go zobaczymy, ale nie mogłyśmy do końca tego wszystkiego pojąć.. cudowne uczucie.. Łódź jest ogólnie brzydka i szkoda, że np. Justin nie zobaczył naszego polskiego morza, ale następnym razem może zobaczy :) a na koncercie było niesamowicie.. w sumie nie potrafię tego opisać, bo nadal jestem w szoku i nadal nie wierzę, że tam naprawdę byłam.. to było coś magicznego, kiedy weszłam do Atlas Areny (czekałam w kolejce ponad 5 h) i usłyszałam śpiewającą Honey (była supportem Justina) uświadomiłam sobie, że zaraz go zobaczę i że to chyba jakiś cud, że tu jestem. odwiesiłam kurtkę w szatni i udałam się na arenę i zobaczyłam jak tam jest pięknie. nie zrobiłam zdjęcia całej areny, bo mnie wmurowało i jak najszybciej chciałam się dostać pod scenę. stałam dosyć blisko, ale nie na wyciągnięcie ręki ;/ na dużym telebimie pojawił się zegar, który odmierzał 10 minut i Beliebers darły się za każdym razem kiedy minuta minęła, to było super. wszyscy się tak zjednoczyliśmy. kiedy na zegarze skończył się czas, wszyscy zaczęli się drzeć i krzyczeć ' Justin ' i nagle Justin wzleciał na wielkich skrzydłach nad sceną. wyglądał jak figura woskowa, a my się tak darliśmy, cieszyliśmy, płakaliśmy, a niektórzy mdleli. potem zaczęło się show, uroniłam tylko kilka łez, bo nic do mnie nie dochodziło. pierwszą w historii polską OLLG została Nikola, która jest bardzo ładna i zazdroszczę jej tego, ale to wiadomo. Justin w pewnym momencie wziął kamerę do swoich rąk, skierował ją najpierw na swoją twarz, potem na fanki, te które były najbliżej, a na końcu podniósł koszulkę i zaczął kamerować swój wyrzeźbiony brzuch, wtedy myślałam, że zemdleje.. cały koncert był piękny, masa efektów specjalnych, ale i bez nich byłoby cudownie, bo przecież chodziło o spełnienie marzenia i tak właśnie się stało. Justin powiedział na koncercie, że wróci do Polski jeszcze w tym roku i mam nadzieję, że pojadę. nie no wiadomo, że pojadę! Justin powiedział też coś takiego : ,, Nigdy nie myślałem, że jeszcze w tym roku będę stał na tej scenie u Was. Kto jak kto, ale Wy bardzo dobrze wiecie, co znaczy NEVER SAY NEVER. Dziękuję, że tyle na mnie czekaliście." - JUSTIN BIEBER. Organizatorzy rozpisywali się, że ten koncert przerósł ich oczekiwania. Podobno żaden koncert nie wzruszył tak Justina, jak koncert w Polsce i inne kraje ciągle mówią o Polskich Belieberkach i ogólnie o Polsce i wszyscy nam zazdroszczą, że było tak świetnie. Mają racje, bo było magicznie. niezapomniane chwile.. nie da się tego opisać słowami, po prostu to awykonalne.. ale jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam wziąć udział w tak wspaniałym wydarzeniu, bo 25 marca był jednym z najpiękniejszych dni jakie przeżyłam i w końcu moje marzenie po czterech latach się spełniło, ale warto było czekać :) nigdy nie zapomnę tego koncertu.. nigdy.. szkoda, że Justin do nas nie wyszedł, bo jedyne czego mi brakowało to przytulenia go i powiedzenia jak bardzo go kocham, ale kiedyś to się stanie, wiem to. O koncercie to chyba tyle, a jeśli chodzi o wczorajszy piątek, to bawiłam się super z moimi dziewczynami. Wczoraj był dzień otwarty w LO 1 i się tam wybrałyśmy. Szkoła zrobiła na mnie ogromne wrażenie i mam nadzieję, że takie będzie robiła zawsze. Kiedy już wyszłyśmy sobie z jedynki, bo już całą obeszłyśmy i się dowiedziałyśmy wszystkich potrzebnych rzeczy, to ja i Karolina wróciłyśmy autobusem do swojej miejscowości, aby poprawić dwie kartkówki i potem znów autobusem do miasta.. jakie to męczące było. a Paulina i Martyna zostały w mieście i czekały na nas gdzieś od ok 13 do 16 coś, haha biedne. no i potem poszłyśmy sobie do Bubble Place (kocham po prostu tą kawiarnię, w końcu zrobili coś dla mnie! jest tam taki wybór herbatki <3) no i sobie zamówiłyśmy herbatę, a Martyna kokosowe latte i tak sobie plotkowałyśmy i degustowałyśmy napoje.następnie udałyśmy się do KFC i zjadłyśmy B-Smarty.  potem miałyśmy seans na 19:30, film Spring Breakers, nie polecam, straszny!!! na początku zapowiadał się spoko, ale jak Selena - filmowa Faith - wyjechała spowrotem do domu to film stał się nudny i w ogóle bez sensu zakończenie.. jak już chcecie obejrzeć to zmarnujcie tylko swój czas i obejrzyjcie w domu, ale nie marnujcie kasy na kino, bo to zły wybór, lecz nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo świetnie się bawiłyśmy tamtego wieczoru w swoim towarzystwie, a przecież o to chodziło.  Poniżej wstawiam sporo zdjęć :) 

zdjęcie robione rano przed wyjazdem :)

TOUR BUSY JUSTINA W ŁODZI!!! ♥

Atlas Arena (w środku jest pięknie!!)

Beliebers <3

Kochana Martynka, która jest piękna i się zasłania!! <3


Paulina i ja :D

Atlas Arena w środku :)

Martyyyna i ja ;)

przed koncertem.. 

ostatnie ponad 9 minut!!!

konfetti, które złapałam, bo spadało z sufitu :]

<3 pamiątka <3

Bubble Place <3 
czarna herbata z sokiem: marakuja i truskawka + kuleczki liczi = mmmmm pychotki <3

kuuuleczki!

Mój B-Smart :D

Stripsik Pauliny :D

Twister Karoliny :)

rozmazany strips Martyny :)

Ciumciam Was :*


Chciałam dodać filmiki z koncertu, ale długo się ładują i dzisiaj nie jestem cierpliwa.. :c 
Postaram się w następnych notkach dodać, bądź uzupełnię tą filmikami :)
Pa <3
P.S. Posłuchajcie i zobaczcie teledysk Justin Bieber ft. Ludacris - All Around The World.
Są sceny z koncertu w Polsce :D
00:07 - wlatuje na skrzydłach (potwierdzone, że to Polska!!)
00:14-00:16 - na scenie w Łodzi
03:30 - akcja z serduszkami w Polsce

P.S.2. Dzisiaj mij 5 lat od ważnego dla Justina dnia. 13 kwietnia 2008 roku podpisał kontrakt z The Island Def Jam Music Group! Beliebers świętują! :]













piątek, 8 marca 2013

piątunio i dzień kobiet czyli jest miodzio!

Siemsonek miśki ! :*
 Na szczęście jest już piątek.. to był ciężki tydzień...;/ Dzisiaj mamy swoje święto, ale nie czuję się jakoś wyjątkowo. Dostałam trzy kwiatki i czekoladę i to bardzo miłe, bo mnie cieszą najmniejsze drobiazgi. Dla mnie ważne jest, że ktoś po prostu pamięta :] (Spoko moja kotka bez pytania wbiła mi na nogi i się rozłożyła jakby nigdy nic.. ekhm.. :D ). Jestem jakaś radosna dzisiaj, ale to dobrze, bo ostatnio byłam przygnębiona i to bardzo, lecz nie okazywałam tego, bo nie lubię jak ktoś się nade mną lituje.. wolę udawać, że wszystko jest okej. Czasem jednak nie wytrzymuję, po prostu mam wszystkiego dosyć i ostatnio tak mam i to głównie przez szkołę, bo z niczym się nie wyrabiam i teraz obiecuję WAM i innym i przede wszystkim sobie, że w ciągu 2 tyg. poprawię wszystkie kartkówki i napiszę zaległe sprawdziany! Muszę to wszystko zaliczyć, bo to mnie już denerwuje, bo odkładam tak wszystko na ostatnią chwilę i po woli się nie wyrabiam.. to powoduje, że popadam w zły nastrój, w szkole się uśmiecham, a kiedy wracam do domu mam wszystkiego dość i jestem smutna.. MUSZĘ z tym skończyć, dlatego wszystko zaliczam i poprawiam w jak najszybszym czasie. 14 wywiadówka to się najwyżej dowiem o kolejnych ocenach itd., bo nawet do końca nie wiem jakie mam wszystkie.
Obejrzałabym coś XD może ,,Poradnik pozytywnego myślenia" ? W końcu Jen dostała Oscara za główną rolę, to pewnie się opłaca :) Dostać Oscara w wieku 23 lat, to chyba trochę przesada, bo ostatnio te prestiżowe nagrody straciły swoją moc. Kiedyś po kilkunastu latach grania dopiero ludzie dostawali nagrody i to Ci najlepsi z najlepszych, a teraz zagrasz w kilku filmach jakiś popularniejszych, bo to Hollywood przecież i teraz jeszcze lepsza promocja i dostajesz Oscara.. Ja chciałabym dostać, ale wiecie tak, że naprawdę zasłużyłam. Oczywiście nie podważam tego, że Jennifer nie zasłużyła, ale ona jest jeszcze taka młodziutka.. Ja kiedyś dostanę, zobaczycie, wiem to, ja po prostu w to wierze i możecie sobie myśleć, że jestem głupia, że żyję z takimi marzeniami, ale one się spełnią, mówię wam :)
P.S. Współpracuję z kilkoma nowymi sklepami, zapraszam do kupowania produktów, gdyż są świetne :) Macie duży wybór Kochani :* Bannery znajdują się po prawej stronie i wystarczy, że klikniecie a one przekierują was bezpośrednio na stronę sklepu :)

Janis Joplin - Piece Of My Heart ♥ i Janis Joplin - Cry Baby !! <--- Janis.. niesamowity wokal, zawsze jak jej słucham to po prostu brak mi słów, bo takie głosy już dawno odeszły...
Posłuchajcie jeśli nie znacie, ale wzięłam, te które każdy powinien znać :)

sobota, 2 marca 2013

MARZEC :)

Witajcie Kochani! :*
Pewnie większość z Was cieszy się z powodu, iż za oknem widać już pierwsze oznaki wiosny :) Ja nie lubię wiosny, ale już chce mi się trochę ciepła, chociaż kocham zimę :) Nie było mnie tutaj wieki, ale musicie mi wybaczyć, ponieważ 23-25 kwietnia mam egzamin gimnazjalny i w szkole strasznie nas cisną, ani chwili spokoju.. ;c ale muszę się do maja przemęczyć, a potem już z górki :) Wtedy będzie też więcej notek. Nie mam prawie na nic czasu przez szkołę, bo czas strasznie nagli i z niczym się nie wyrabiam.. W tym tygodniu mam próbne egzaminy i do tego tak dużo klasówek.. przesadzają ze wszystkim. Dobra już się nie użalam! Co tam u Was? Na początku notki napomknęłam o tym, że wiosna już idzie. Wszystko budzi się do życia, jest coraz cieplej. Niedługo będziemy mogli zrzucić z siebie te grube kurtki, rękawiczki, czapki i ciepłe buty, a zastąpić je lżejszą odzieżą. Zawsze jak idzie wiosna to przyjemniej mi siedzieć w klasie, bo te promyki słońca tak wpadają przez szkolne okna i nawet nauka jest przyjemniejsza :) Ostatnio bardzo spodobały mi się martensy!!! Może nabędę jakieś, fajnie by było, bo są świetne! Te bardzo mi się podobają:

Cudowne są!

Urocze :)


:]


Trzymajcie się ♥

czwartek, 24 stycznia 2013

I'm sixteen.

Siemka ! :)
Notka na szybko, nie chciałam dziś dodawać posta, ale obiecałam to Karoli :*. No więc tak, dzisiaj jest ten dzień. Dzisiaj kończę 16 lat! A za dwa lata 18 i będę pełnoletnia, kurcze, ale jestem stara :D Niczego nie robiłam z tej okazji, ale możliwe, że zrobię coś jak będzie cieplej, np. ognicho :) Odwiedził mnie mój brat i z nim spędzam urodziny, więc jest spoko. Rok temu spędziłam je z A. i O., ale już się nie przyjaźnimy.. I dziś widziałam A. z jej nową przyjaciółką, złożyła mi życzenia to fakt, ale posmutniałam, bo rok temu nie pomyślałabym, że kiedyś przestaniemy się przyjaźnić, cóż.. na szczęście dzisiejszy dzień jest udany, odwiedzili mnie tez sąsiedzi, zjedliśmy tort, zaśpiewali mi 100 lat i trochę się pośmialiśmy. Urodziłam się o 10:50 czyli już naprawdę mam skończone szesnaście. Ciągle zapominam o której godzinie się urodziłam i teraz też zapytałam mamy hahah :P ale wiem, że 24.01.1997 rok był w piątek. No więc tak,  co by tu jeszcze napisać ? Nie spodziewałam się, że dostanę tyle ciepłych życzeń.. Co innego dostać życzenia urodzinowe na Facebooku gdzie pokazuje się powiadomienie, a co co innego kiedy ktoś o nich naprawdę pamięta. Wolę, aby złożyły mi je np. 4 osoby, ale te które naprawdę pamiętają niż 60, które pamiętają tylko dlatego, że mam konto na portalu społecznościowym, ale i tak za wszystkie życzenia naprawdę dziękuję, bo to bardzo miłe :) Jakoś tak od kilku lat jest mi czasem smutno podczas urodzin, nie wiem czemu. To przygnębiające heh, aczkolwiek jest bardzo dobrze ;] Jutro chyba wybiorę się po książkę do Martyny, bo nie mam czego czytać :P I trzeba znów się spotkać, bo ostatnio była nocka (22-23.01.2013), było spoko, ale chcę znów się spotkać. Może do kina ? Ale patrzyłam ostatnio co nowego i same dupne filmy, chociaż od jutra jest ,,Niemożliwe" i kurde chcę bardzo zobaczyć tą ekranizację, ale Martyna strzela fochy i mówi, że nie :c SIOSTROOO POJEDŹ! APELUJĘ DO CIEBIE! :* Namówię Paulinę, bo Karolina mówiła, że spoko i możemy jechać :) Ja spadam, bo zaraz na polsacie Julie i Julia, a to film z Meryl Streep, a to fenomenalna aktorka, no więc buzi papa przytulasek :*
Zdjęcie nie oddaje takiego efektu, jaki jest na żywo ;c 



+ Justin Timberlake zrobił mi super prezent!! Ukazało się video lyric do jego piosenki Suit&Tie(TELEDYSK) <--- zobaczcie! JT jest świetny i do tego taki seksowny, a w tym klipie.. omg.. nawet nie wiecie jak się jaram! :D
<3

sobota, 19 stycznia 2013

FERIE!

Siemanko :* 
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim tym, którzy życzyli mi zdrowia. Serdecznie dziękuję! Jest mi strasznie miło kiedy widzę tak ciepłe komentarze, a jeśli chodzi o moje zdrowie to już jest znacznie lepiej. W końcu już mam ferie, no więc czas na zdrowie. Pisałam w poprzedniej notce, że idę w czwartek i piątek do szkoły lecz tak się nie stało. Obudziłam się rano w czwartek, podekscytowana tym, że w końcu idę do szkoły (serio! tez mnie to dziwi), a tu nagle mama mówi, żebym lepiej została jeszcze w domu i do końca się wyleczyła. No cóż.. Zostałam, ale w piątek poszłam do szkoły pod koniec lekcji, gdyż musiałam wziąć rzeczy z szafki i kiedy zobaczyłam te wszystkie twarze i kilka twarzy z mojej klasy to się ucieszyłam, bo się tak za nimi stęskniłam :) Na szczęście już są plany, że będzie nocka u kumpla, taaak się cieszę! I raczej jednak będzie czerwony pasek! :D Jeśli dobrze wyliczyłam to jest ok. 4,9 (tak wiem suaaabo, ale na koniec roku będzie lepiej :*). Taaak strasznie mi się nudzi, że masakra. Nie wiem jak niektórzy mogą tyle siedzieć w domu ;o Od początku stycznia przeczytałam trzy książki. Dwie w ciągu jednego dnia i jedną w ciągu czterech dni. Myślę, że to niezły wynik. W tym tygodniu (tzn. licząc od poniedziałku 21.01.13) może zakupię następną książkę, więc będą cztery przeczytane w jeden miesiąc. Lubię czytać, ale ostatnio tak bardzo się w to wciągnęłam. Na pewno nie stracę, bo czytanie zapunktuje w wielu rzeczach. Niemniej jednak mam czas również na inne rzeczy. Jak na razie jest nieźle, los się do mnie uśmiecha :) Co ja tam wiem, przecież jestem jeszcze dzieckiem, bo piętnaście lat (za pięć dni szesnaście) to nie jest dużo i tak naprawdę całe życie przede mną, ale dam radę! Bynajmniej mam nadzieję, że podołam. Z reguły nie omijam przeszkód, ale je pokonuję. Nie jestem też typem wojownika, ale jeśli na czymś mi zależy to potrafię o to zawalczyć. Myślę, że to dobre. Rodzice wołają mnie na granie w warcaby z sąsiadami i nimi. Więc ja spadam ich ograć buahahha! :P Trzymajcie się cieplutko i pamiętajcie, że warto walczyć o to w co się wierzy :*
P.S. Polecam gorąco film ,, Czarny Łabędź", ale ostrzegam, że jest trudny do zrozumienia, natomiast jest niesamowicie dobrze zrobiony i nic dziwnego, że dostał tak wiele wspaniałych nagród i wyróżnień, w tym Oscara i Złoty Glob!

środa, 16 stycznia 2013

choruję sobie..

Siemka :*
Miałam dodać notkę już wcześniej, ale jakoś nie mogłam się zebrać, aż do dzisiaj. Mam trochę czasu, bo jestem chora, ale jutro idę do szkoły chociaż na te dwa dni, bo od 21 mam ferie. Gitesik! W sumie tęsknię już za moją klasą (no dobra.. nie za wszystkimi), to nasz ostatni rok to może dlatego. Pierwsze półrocze chyba raczej udane, ale przez jedną nauczycielkę nie będzie czerwonego paska.. Cóż, fuck it. Teraz czas na chillin' :D Musze jak najszybciej wyzdrowieć, żeby korzystać z ferii, bo nie zamierzam całych przesiedzieć w domu! Mam nadzieję, że to co sobie wymyśliłam, że będę robiła podczas tych błogich dwóch tygodni się ziści. HAHAHA patrzcie co znalazłam :D <--- kliknijcie i to ogarnijcie :P Nudzi mi się trochę i kurde snuje się cały dzień po domu bez żadnego celu. To jest męczące i chce mi się czytać, ale może w piątek lub sobotę będę miała jakaś nową książkę! Justin Timberlake powraca na scenę, kurcze megaśnie się ucieszyłam, bo czekałam 7 lat na ten cud :P Jeśli macie ochotę to sobie posłuchajcie jego nowej piosenki promującej jego 3 studyjny album ,,The 20/20 Experience" JT - Suit&Tie. Co tam u mnie jeszcze słychać ? Sylwester bardzo udany, z moimi ziomkami, w naszej grupie. Nie robiliśmy nic nadzwyczajnego, ale byliśmy razem, a to chyba najważniejsze. Myślę, że dobrze pożegnałam 2012 r. i przywitałam 2013 r. Chcę żeby ten rok był super, taki inny! Najlepszy, ale 2012 też był OK. Wrzucam kilka jakiś moich zdjęć z 2012 jeszcze i lecę na kolacje :) loooove ♥



Czeeeść Martyna


Śpij Martynko ♥


Jestę Jelenię :D



Aza jest śliczna *.*


A mój pies Noks ma śliczny ryjek *.*

Ale was zaspamowałam tymi zdjęciami :D